Słoiczek wyzwań, czyli trochę o moim nowym systemie motywacyjnym

 

Tym razem zupełnie niekulinarnie. Pamięta ktoś jeszcze o postanowieniach noworocznych? Hmm, pewnie wraz z końcem stycznia skończył się zapał do zmian, o ile jeśli w ogóle dotrwał do końca stycznia. Mamy już końcówkę lutego, do wakacji już coraz mniej czasu, do końca roku z dnia na dzień także  zostaje mniej godzin. Dlatego chyba czas najwyższy się obudzić i zacząć działać.

U mnie tym punktem startowym było znalezienie kartki z celami na rok 2014r. Uświadomiłam sobie, że zostało mi 10 miesięcy i mnóstwo pracy. Dlatego wprowadzam w życie słoiczkowy system motywacyjny, który podpatrzyłam gdzieś kiedyś na jakimś blogu. 


Jak to będzie działało?


Słoiczek wyzwań to po prostu słoik, w którym umieszczamy karteczki z różnymi wyzwaniami. Każdego dnia zaraz po przebudzeniu losujemy min. jedną kartkę i to nasze wyzwanie na ten dzień. Wyzwania mogą być różne: u mnie będą to małe kroczki, które przybliżą mnie do osiągnięcia celów zaplanowanych na rok 2014. 
Wyzwania mogą mieć też różny stopień trudności: np. 50 brzuszków (łatwiej) lub przebiec 8km (trudniej).  Oczywiście każdy może sobie wymyślić swoje wyzwania z każdej dziedziny życia. Najważniejsze, by nie oszukiwać i każdego dnia wykonywać wylosowane zadanie. 

Słoiczek wyzwań to fajny sposób na przełamanie życiowej rutyny i nudy. Zmusza do działania. Jeśli ktoś ma ochotę, zapraszam do wspólnej zabawy 🙂 

A już dziś pierwsze wyzwanie i tak do końca, czyli do zrealizowania celów. 

Zadanie na dziś:

Print Friendly, PDF & Email
Udostępnij:
Subskrybuj
Facebook
Google+
https://wzielonejkuchni.com/2014/02/soiczek-wyzwan-czyli-troche-o-moi/
Twitter
Pinterest

4 Comments on “Słoiczek wyzwań, czyli trochę o moim nowym systemie motywacyjnym

Dodaj komentarz